Wierzę w ezoterykę, ale zawsze bałem się wróżenia. Zawsze wydaje mi się, że wróżenie jest jak otwieranie pudełka Schrödingera, gdzie różne możliwości w momencie wróżenia zapadają w ograniczone zakończenie. Dla mnie to przerażająca rzecz, porównywalna z "mogę sobie teraz wyobrazić, jak będzie wyglądało moje życie za 30 lat". Pozwól, aby nieznane pozostało nieznane (nie mówię, że wróżenie jest złe).